Pan Seweryn został zaproszony na spotkanie aby przeczytać poezję oraz fragmenty dramatów okresu pozytywizmu i młodej polski A. Asnyka i S. Wyspiańskiego.
Jeszcze nigdy poezja nie brzmiała tak... magicznie. Pan Seweryn mówił po prostu z takim przejęciem, takimi emocjami czytał wiersze, że nie da się tego opisać słowami. Po prostu czarował publiczność. Mi, jako zdecydowanej fance prozy, po prostu opadła szczenka.
Aktor został nagrodzony gromkimi brawami i owacją na stojąco. Naprawdę byłam zachwycona. Ten wspaniały artysta przypomniał mi czym jest prawdziwe aktorstwo i utwierdził w przekonaniu, że chciałabym kroczyć tą ścieżką.
Na spotkanie wybraliśmy się "szkolnie" z naszą nauczycielką od polskiego. Załatwiła nam spotkanie z samym panem Sewerynem! :) Serce waliło mi jak oszalałe, gdy stałam w kolejce po autograf. Co by tu mu powiedzieć? ;)
W końcu w nerwach podzieliłam się z Nim swoimi spostrzeżeniami na temat jednego z wierszy, który najbardziej mi się spodobał. Był to wiersz o wspomnieniach starego aktora, niezwykle wzruszający. Pan Andrzej powiedział, że ten wiersz jest mu szczególnie bliski. Napisał mi w autografie abym nie stała na glinie - wezmę sobie to do serca haha ;) Jest to wspaniały, ciepły człowiek i bardzo chętnie zgodził się zapozować z nami do zdjęcia! :)
Ja to ta świecąca w niebieskiej kurtce ;)
Fajnie, że od czasu do czasu coś się dzieje w tym Poznaniu ;)
photo source:
facebook.com - Biblioteka Raczyńskich
No comments:
Post a Comment