Rok temu miałam okazję być wolontariuszką na tym festiwalu i aż brak mi słów na to co tam się działo. Było tak fantastycznie! Poznałam mnóstwo ludzi (sławnych :D ) widziałam wiele filmów a praca była ciężka ale bardzo przyjemna.
Na dowód, że nie kłamię mam jedno zdjęcie :D
<ciężko pracuje tam z tyłu>
No dobra, to nie jedyne zdjęcie, ale reszta nie powinna ujrzeć światła dziennego.
W tym roku niestety nie mogłam wziąć udziału w festiwalu, ale chcąc pomóc wzięłam udział w Grze Miejskiej promującej festiwal. Chodzi o to, że dzieciaki z rodzicami chodzą po mieście i grają w gry które przygotowują im wolontariusze.
Na naszym stanowisku, dzieciaki musiały przygotować napój magiczny, wypić i pokazać, że działa.
Brzmi banalnie, ale wyszło lepiej niż myślałam :D Może tylko niektórzy rodzice byli.. hmm.. dziwni.
Dzień przed Grą dowiedziałam się, że mamy się jakoś poprzebierać, więc musiałam skorzystać tylko z tego co mam w domu... Więc byłam Speedy Gonzalesem aka Kotem w Butach czy coś takiego...
No tak... wyglądałam co najmniej dziwnie, ale jeszcze dziwniej wyglądały miny ludzi na ulicy ;) Nawet ktoś perfidnie wycelował we mnie aparatem i zrobił mi zdjęcie.
Kiedyś je sprzeda za miliony :D
Z chęcią wybrałabym się na jakiś festiwal :) Bardzo pozytywnie wyglądałaś :D
ReplyDeleteZapraszam, dopiero zaczynam http://spicysugarrr.blogspot.com/
Wyglądałaś bardzo sympatycznie :D
ReplyDeletedziękuję! :D
Delete