30 Apr 2014

Tu zaczęła się Polska

W ostatnią niedzielę mieliśmy okazję być świadkami niesamowitego wydarzenia a mianowicie nasz kochany papież Jan Paweł II został wtedy kanonizowany. Miliony ludzi przyjechało do Rzymu uczcić to wspaniałe wydarzenie. Ja celebrowałam ten dzień udając się na koncert hiszpańskiego tenora Placido Domingo, który zagościł w tym dniu w Poznaniu aby zaśpiewać na cześć Jana Pawła II.
Koncert nosił nazwę "Tu zaczęła się Polska". Rozpoczął się o 18.00 - prowadziła go Grażyna Torbicka. Podzielony był na dwie części - śpiewanie poezji Jana Pawła II oraz wybrane utwory artystów. Piszę artystów ponieważ oprócz Placido na scenie towarzyszyły mu dwie sopranistki - Micaela Oeste, Angel Blue, jego syn Placido Domingo Junior oraz Justyna Steczkowska.
Cały koncert trwał do godziny 21.30 chociaż nieplanowanie - po wręczeniu kwiatów na pożegnanie publiczność nagrodziła Placido tak długimi owacjami, że zgodził się zaśpiewać coś jeszcze. A potem jeszcze. I jeszcze. I tak usłyszeliśmy dodatkowych około 6 utworów (które są naturalnie o wiele dłuższe niż piosenki puszczane w radiu ;P )
Mnie osobiście najbardziej podobał się duet Placido Domingo z Justyną Steczkowską - zaśpiewali Abba Ojcze (po polsku) i było to bardzo wzruszające, chociaż tak naprawdę każdy utwór był w swój sposób wyjątkowy.
Oto kilka zdjęć, które zrobiłam " z ukrycia":
                                                          Wyżej Placido Domingo Jr ;)



                                        Grażyna Torbicka rozpoczynająca drugą część koncertu
               A niżej bardziej "profesjonalne" zdjęcia (jakby moje nie były wystarczająco przepiękne)

                                                       Placido Senior i Placido Junior :D
                                                           

                                                       Z Justyną Steczkowską i Micaelą

                             Angel Blue - zachwyciła mnie wykonaniem "I could have danced all night"
                                   z mojego ulubionego musicalu z Audrey Hepburn "My Fair Lady"



Artyści zaśpiewali GENIALNIE i bardzo wczuli się w swój występ. Dali siebie 100% i śpiewali tak jakby występowali przed co najmniej królową brytyjską ;) Pełen profesjonalizm. 
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się jeszcze posłuchać tak pięknego śpiewu na żywo.

22 Apr 2014

Easter '14

Święta, święta i po świętach. Tegoroczne były bardzo przyjemne i żałuję, że tak szybko się skończyły. Wzięłam aparat, ale zdjęcia mają mało związku z Wielkanocą, raczej z wiosną :P Wstawię te, które zrobiłam i te, które zrobiła mi Iza :) Niesamowicie cieszę się, że jest już ciepło, nie ma zimy i mam nadzieję, że nie wróci:) Korzystam z ostatnich chwil wolnego, ale jutro już niestety SZKOŁA i sprawdzian z niemieckiego... no cóż, dwa tygodnie i majówka i to trochę podnosi na duchu :)
























hmm dobra wyszło, że generalnie to ja jestem na prawie wszystkich zdjęciach, więc podziękowania dla fotografa, że podołał z taką brynczącą modelką ;)

17 Apr 2014

one frame project

Cześć. W końcu wzięłam się i piszę tego posta, chociaż drzwi krzyczą do mnie, żebym je w końcu wyczyściła... To nieuchronny znak, że zbliżają się święta Wielkanocy:) Wezmę do Poznania aparat, to może uda mi się uchwycić jakiś wiosenny obraz. Powoli przymierzam się również do kupienia nowego cudeńka, bo 50mm nie zawsze mogę uchwycić wszystko w kadrze a na jakość Tamrona nie mogę patrzeć. Mam nadzieję, że nowy zakup zmobilizuje mnie do o wiele bardziej częstego wychodzenia z domu i robienia zdjęć.
Jak wspominałam w poprzednim poście, dzisiejszy dotyczy zadania z polskiego. Brzmi super nudno, ale pomysł był fajny. Widok z okna w jednym kadrze fotografowany przez dwa miesiące. Niestety projekt zawaliłam już na początku, gdyż po zrobieniu zdjęć z toną śniegu wyjechałam a jak wróciłam, śniegu już nie było, więc nie mam uchwyconego tego momentu topnienia... Potem doszłam do wniosku, że wybrałam niezwykle nudny kadr, bo w sumie nic się tam nie zmienia, ale było już za późno na zmianę. Ogólnie to jestem średnio zadowolona, bo naprawdę efekt mógłby wyjść o wiele ciekawszy. Wybrałam 10 "najlepszych" zdjęć:










1 Apr 2014

Tenerife part II

Piszę tego posta jakiś trzeci raz... wszystko dlatego, że zdjęcia ładują się godzinami a ja o tym zapominam i wyłączam komputer zanim się załadują... brawo ja. No cóż podejście chyba czwarte.
Swoją drogą wiem, że dość rzadko tu bywam, ale nie zamierzam rezygnować z tego bloga. Pojawiam się gdy mam jakieś ciekawe zdjęcia co zdarza się o wiele rzadziej niż  bym chciała :( . Ale jak wiele razy podkreślałam, lubię wracać do starych zdjęć, więc zrobię co w mojej mocy, żeby było ich tu jak najwięcej :)
Co u mnie? Właśnie skończyłam brać drugi antybiotyk. Przez 2 tyg żyłam niczym zombie. Teraz nadrabiam i niestety trochę tego jest... Ale jest wiosna, jest już ciepło i powoli wychodzę z zimowej depresji. Byle do przodu.
Niebawem wrzucę jeszcze jedną serię zdjęć - w ramach projektu z polskiego fotografowałam jeden kadr przez długi okres czasu (dwa miechy około). Myślałam, że efekt będzie lepszy, no ale i tak ciekawe doświadczenie ;)
No to wrzucam resztę zdjęć z Teneryfy:

                                              Tu wyżej kawka arabica a niżej awokado :)
                               Poniżej trzy fotki z wulkanu El Teide - na wysokości 3700mnpm!





     Niżej ja sekundę przed tsunami heh (tylko przez kilka sekund myślałam, że złamałam kręgosłup po  uderzeniu fali, więc spoko:P )















BONUS :D wprawdzie niezwiązany z Teneryfą, ale szczegół :P 
To ja w roli Kordiana! Pierwszy raz grałam faceta i było śmiesznie, bo na szczęście tak miało być :D
Czekam z niecierpliwością na więcej takich ciekawych ról ;)

Spadam do dojcza i historii :(