30 Dec 2013

New Year's Eve

Koniec roku się zbliża tuż tuż, także czas na małe podsumowanie.
Tak więc, rok 2012 był najgorszym rokiem w moim życiu - that's correct.
2013 był zdecydowanie tym najlepszym, mimo że nie kończy się dobrze. Byłam na kilku wspaniałych koncertach, zobaczyłam na swoje własne oczy Harrego Stylesa, Liama Payne'a, Nialla Horana, Louisa Tomlinsona, Zayna Malika - jedno z moich najwiękęszych marzeń spełniło się. Gdyby ktoś powiedział mi, że to był tylko piękny sen, uwierzyłabym mu bez zastanowienia się. Widziałam Jareda Leto, Shannona i Toma, Hayley Wiliams i całe Paramore (przy okazji zostałam zdeptana, zgubiłam torebkę i symulowałam omdlenie, ale to nieważne), miałam okazję pracować przy festiwalu filmów młodego widza AleKino, gdzie obejrzałam milion filmów i zobaczyłam milion scenarzystów, aktorów i reżyserów (para-para-paradise). Mimo, jak już pisałam niżej, w poprzedniej notce, całe wakacje uczyłam się dojcza, ale nauka okazała się przyjemna, i przynajmniej nie siedziałam od rana do wieczora oglądając jakiegoś głupawego serialu czy po raz 389787878 "Śniadania u Tiffany'ego". Zostałam cieplutko przyjęta w nowej klasie, "zagrałam" w "Dziadach", "Weselu" i w przyszłym roku również coś planuję :> ( w każdym razie, rozwijam się aktorsko, powoli, ale jednak). Odwiedziłam dwukrotnie piękny Bałtyk, Berlin (gdzie w zasadzie było mało Niemców), i olśniewającą hiszpańską wyspę Gran Canarie, Holandię, Belgię i Francję (szkoda, że tylko przejazdem), ANGLIĘ<3333 Najpiększniejszy kraj, w jakim miałam okazję być.
Tak, ten rok był zdecydowanie najlepszy.
A co przyniesie 2014? Oprócz Uśki w teatralnej ;), mam nadzieje, że uda mi się dotrzymać postanowienia noworocznego, którego narazie nie zdradzę, może uda się zdać DELE, może uda się zwiedzić wschód, może, może tradycyjnie zachód, może w wakacje za to północ haha.
Niżej wstawiam zdjęcia z ostatniej mini sesji.







 Zdjęcia robione przez mymemor.tumblr.com :)